OGŁOSZENIE!!!

Z powodu pojawienia się spamu na blogu z dniem dzisiejszym przywrócona zostaje moderacja komentarzy. Wszelkie informacje możecie Państwo uzyskać pod adresem mailowym konzentrazion.lager@gmail.com



17 sierpnia 2010

Syndrom KZ -Plaga więźniów

Dziś skupimy się na chorobie która posiada dość osobliwą nazwę Syndrom KZ.Co to było czym się objawiało,jakie były tego skutki?O tym właśnie w tej notce.

Syndrom KZ To była choroba na którą zapadali bądź zapadają byli więźniowie obozów koncentracyjnych.Powoduje brak możliwości przystosowania się do społeczeństwa..Postępowanie osób cierpiących na Syndrom KZ opiera się głównie na wspomnieniach z obozów w których przebywali.Głównym objawem syndromu KZ było a nawet i jest chowanie chleba pod poduszkę ofiara jednak była świadoma iż nie zagraża jej niebezpieczeństwo głodu.Badania nad syndromem KZ były prowadzone w latach 50.

3 komentarze:

marlek pisze...

KZ Syndrom dotyczy również dzieci rodziców którzy przeżyli obóz koncentracyjny. Ślady w psychice dzieci zostają na całe życie. Nie wszyscy psychiatrzy rozpoznają tą chorobę i w większości ją lekceważą.

Anonimowy pisze...

Smutna prawda jest taka ,ze przezycia ojca w łagrze na kołymie spowodowały mi kłopty zdrowotne przez 58 lat zycia ciagły lęk ,wybuchowość ,pesymizm. Jest to sreaszne

Anonimowy pisze...

Moja babcia przeszła selekcję w NIEMIECKIM obozie koncentracyjnym - w Brzezince i około 2-miesięczny pobyt tam, potem był Ravensbruck, a potem praca u Szpona. Niestety wszyscy, tzn. dzieci i wnuki, w pewnym stopniu jesteśmy obciążeni syndromem obozu. Przejawia się to w nieuzasadnionych, na szczęście bardzo rzadko pojawiających się, niezamierzonych formach słownych karania przez lekceważenie i pogardę dla najbliższych członków rodziny, zwykle rodzic-dziecko, dziecko-dziecko. To negatywnie wpływa na nasze relacje, które cały czas trzeba odbudowywać. Odnoszę wrażenie, że z pojawiającymi się negatywnymi przeżyciami, np. przewlekła choroba; złe zachowania nasilają się. Wybuchowość najbliższych i mnóstwo obaw, to chleb powszedni w moim życiu. Chowanie chleba w różnych miejscach to najmniejszy problem. Ograniczanie się do opisu takich powierzchownych faktów jest wręcz żenujące wobec głębi zmian dotykających rodzin ludzi, którzy przeżyli piekło obozów koncentracyjnych. I to trwa nadal. Przypominam, że do tej pory pracownicy obozów koncentracyjnych nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności karnej, zgodnie z obowiązującym prawem, poza niewielką grupą dowodzących. Żyją spokojnie, oni i ich rodziny, jakby się nic nie stało. Głównie w swoim ojczystym kraju. Chronieni początkowo przez okupujących Amerykanów a potem przez kolejne władze Niemiec. To trwa dzisiaj.

Prześlij komentarz